niedziela, 22 marca 2015

Porada 16: Pomysł na biznes

Na czym da się zarobić?


Na okrągło słyszę jak jest źle w tym kraju, nie ma pracy, młodzi ludzie muszą wyjechać, nikt nie chce mnie zatrudnić, itd. Już mnie to wkurwia, bo mówią to ludzie którzy siedzą i myślą, narzekają, zamiast ruszyć dupę i wziąć się do roboty. 

Pewnie każdy by chciał skończyć szkołę średnią i zaraz po tym znaleźć zatrudnienie i zarabiać 10000 na rękę. 
Czemu ktoś miałby ci dać taką pracę, przecież niczym się nie wyróżniasz. Zauważ, że żebyś ty zabiał 10000 to musisz swoją pracą zarobić dla swojego pracodawcy co najmniej 30000, dyszka na rękę to niecałe dwie dyszki z kieszeni właściciela firmy (ubezpieczenie społeczne, zdrowotne itd.). Bądź kreatywny, staraj się, a na pewno ktoś to zobaczy. Nie staraj się umieć wszystkiego, jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego. Skup się na jednym dziale np. grafika na stronach internetowych albo stolarka albo pranie dywanów albo zarządzanie ludźmi albo ginekologia. Nie ważne co robisz na wszystkim można się wzbogacić, pod warunkiem, że ludzie będą wiedzieć, że jesteś specjalistą w tym fachu, że jesteś najlepszy. Ile razy jest tak, że ktoś przychodzi do mnie i mówi, na tym się nie da zarobić, bo już milion ludzi to robi, jeśli robi coś milion ludzi i każdy zarabia, to znaczy że ty też możesz, tylko weź się za to i staraj się czymś wyróżnić, a trafisz na odbiorców. Jest takie miasto, małe, Radomsko, a tam dzielnica, co drugi dom to stolarz i każdy zarabia, da się? Da. 

Są też tacy co zarabiają dobrze, dupy nie urywa ale 2500 na rękę jest, ma umowę na czas nieokreślony, prace nie jakąś bardzo ciężką i dalsze perspektywy w tej firmie, a i tak narzekają . Chciałbym tyle zarabiać na swoim biznesie na czysto ale jeszcze daleka droga do takich przywilejów, Trzeba jeszcze dużo włożyć, żeby tyle wyjąć. 

Jeszcze nie wszyscy zauważyli, że ciężka praca nie przynosi kokosów. Zauważ im większa odpowiedzialność tym więcej kasy. 

Taki górnik wydobywa powiedzmy tonę węgla i zarabia 1000 (zarabia więcej ale będzie się łatwiej liczyło); brygadzista ze swoim zespołem wydobywa 5 ton węgla i zarabia 2000; kierownik z ekipą wydobywa 25 ton i zarabia 5000; dyrektor wydobywa z ekipą 100 ton i zarabia 10000. Teraz zauważ: pracownik zjebał, kopalnia traci tonę czyli 300 zł; brygadzista zjebał kopalnia straciła 1500 itd. 

Czemu właściciele firm, spółek zarabiają najwięcej? A czemu nie, w końcu to ich firma, ich sprzęt, ich towar, ich logo itd. Teraz, co się stanie jak firma padnie? Pracownik straci pracę i znajdzie inną, a właściciel traci swój wkład, często są to dziesiątki tysięcy i to w małych firmach, często jest tak, że tracą auta, domy. Widzicie różnice. Pracownik nigdy nie będzie zarabiał tyle co pracodawca, bo nie ryzykuje. Więc jak masz ciepłą posadkę, to kurwa przestań narzekać, mało ci? Idź na jakieś kursy może studia albo otwórz własną działalność. Pokaż, że ci się chce, że się starasz.

I rusz dupę

piątek, 20 marca 2015

Porada 13: Stres

Emocje

Za parę dni ruszam ze sklepem internetowym. Powiem wam, że mam stresa. Im bliżej tym większego.

Dopieszczam sklepik, żeby nie było żadnej gafy. Poza stresem jest jeszcze podnieta :). Powiem wam, dobrze, że jest ten stres bo przynajmniej nie muszę się zmuszać do pracy tylko, siadam i robię bez pierdolenia. 

Bardzo dobrze zrobiłem ogłaszając wszem i wobec: MÓJ NOWY SKLEP RUSZY 23,03,2015. Bo mam bata nad sobą. Polecam bardzo to rozwiązanie jeśli tak jak ja macie problem ze słomianym zapałem.

Inną rzeczą jest to, że nie śpię po nocach ale mam nadzieję, że to minie za jakiś tydzień.

Pozdro

poniedziałek, 16 marca 2015

Porada 15: Ceny

Jeszcze taniej.


Na samym początku chciałem przeprosić za przerwę, spowodowana była natłokiem pracy i brakiem czasu ale też nowym doświadczeniem :).

Ważne jest to zwłaszcza dla początkujących handlarzy ale jak masz firmę budowlaną, stolarnie itp to też się przyda.

Jeśli myślisz, że masz dobre i tanie źródło swoich produktów to poszukaj jeszcze, bo na 75% jest miejsce w którym kupisz taniej. Przekalkuluj ile cie będzie kosztować transport i czy masz gdzie trzymać ten towar. Mimo XXI wieku nie każda hurtownia jest w internecie, a jeśli nawet to mało kto wpisując np. "alkohole hurt" w wujka Googla przejrzy 20 stronę wyszukiwań. Właśnie na tej 20 stronie może się kryć jakaś hurtownia lub początkujący producent, który jest warty uwagi, ma tanio, a ty będziesz jednym z jego pierwszych klientów.

Szukaj wszędzie, pytaj, podglądaj konkurencje, czytaj niszowe blogi :), to zazwyczaj nic nie kosztuje, a może przynieść dużo dobrego.

wtorek, 10 marca 2015

Porada 12: Jak przekupa na targu

Po ile to?


Pracowałem przez parę lat w handlu. W dużym markecie budowlanym, a później w salonie wykończenia wnętrz dla klientów z bardziej wypchaną kieszenią. I tu, i tu mamy sprzedaż ALE...


W markecie to wyglądało tak: 

przychodzi klient i mówi "chce płytki", na to ja "mam te, te i te, do tego proponuje klej, pace, itp." Razem wybieramy kolor, ścieralność, ilość, jaki klej, jaka paca, czy z dowozem, czy na miejscu, klient idzie do kasy i kupuje. market zrobił obrót w przeciągu 15-20 min powiedzmy 1000 zł


W salonie to wyglądało tak: 

Klient przychodzi i mówi "Interesują mnie płytki w rozmiarze takim albo takim, w odcieniu takim lub takim." ja na to "mamy to, to, to; (trzeba było rozwinąć opowieść o danym towarze, zobrazować jak to będzie wyglądało itd.). Klientowi się podoba, super. Idziemy wyliczyć wszystko, tyle razy tyle razy tyle plus tyle, wychodzi 15000. Na co klient "Hmm trochę drogo, co jest pan w stanie zrobić z ceną?" Ja "Jeśli weźmie pan u nas jeszcze klej zrobimy z tego 14500 + klej oczywiście" Klient "Jeszcze trochę ta cena jest za wysoka" Ja "(Po przeliczeniu marży) ok robimy z tego 13700 +klej ale to ostateczna cena", na co klient "Super podoba mi się". Płaci zaliczkę i czeka 3 tygodnie na towar. 
Oczywiście jest to bardzo skrócona wersja, bo te negocjacje często trwały ponad godzinę ale za to mamy obrót 14000 zł. 

Zauważ, że jest parę ciekawych różnic.


Po pierwsze i najważniejsze:

95% bogatych ludzi będzie się targować o byle co, każda złotówka się liczy, możecie powiedzieć, że jest duża różnica cenowa ale w markecie też się zdarzały negocjacje o wiertarkę wartą 150 zł. Nikt tego głośno nie mówi ale wszystkie ceny jakie gdziekolwiek widzimy są cenami SUGEROWANYMI. Więc targuj się. Jeździsz od 2 miesięcy na tą samą stację benzynową, zapytaj jaki upust są w stanie dać dla stałego klienta; płacisz abonament, pod koniec umowy nie zgadzaj się na pierwszą propozycję tylko negocjuj, tu chodzi o twoje pieniądze. Sam również musisz się przygotować do dawania upustów, tak to wszystko wygląda.


Po drugie:

Bogaty klient jest w stanie poczekać 3 tygodnie na płytki z Hiszpanii, a biedny musi mieć towar od razu, jak nie ma to zazwyczaj bierze inny. To jest kwestia planowania. Normalny Kowalski nie planuje dalej niż na tydzień do przodu, bo to jest trudne. My przedsiębiorcy chociaż jeszcze nie bogaci (np. ja) musimy się tego nauczyć. Słyszałem, że sylwester w Sydney na rok 2017 już jest planowany ale właśnie dlatego zjeżdżają się tam ludzie z całego świata, bo wszystko jest dokładnie zaplanowane.

poniedziałek, 9 marca 2015

Porada 11: Ogólnie o reklamie

Co? Gdzie? Jak?


Już parę lat wcześniej próbowałem ruszyć z działalnością, tudzież innymi projektami. Przed długi czas nic nie wychodziło. Na szczęście zawsze zostaje to czego się nauczyłem i jak raz się na czym potkniesz, to później masz duże szanse żeby to przeskoczyć.

Jedną z paru rzeczy, z którymi miałem wcześniej styczność to reklama. 

Pełen entuzjazmu, z gotowym planem kampanii ruszyłem do firmy zajmującej się reklamą, na szczęście była to firma mojego kolegi Tomka. Tomek wysłuchał tego co mam do powiedzenia i okazało się, że w sumie to trzeba wszystko przemyśleć od nowa. Ja chciałem żeby od razu cały świat się dowiedział o moich wspaniałych wyrobach z filcu (torebki, etui, itp.), a tu nie tak to działa.

Po pierwsze:

Jak widać po produkcie:


Kierowany jest przede wszystkim dla pań.

Po drugie:

Najpierw pomyślmy gdzie będzie reklama umieszczona, a dopiero później możemy zrobić jej treść, np. : przy bibliotece dużo bardziej prawdopodobne będzie, że sprzedamy aktówkę w której zmieści się parę książek, niż np. pokazaną wyżej malutką listonoszkę.

Przykładów można podawać praktycznie w nieskończoność.

Po trzecie:

Przyjrzyj się grupie wiekowej, której polecasz swój produkt. Ludzie w różnym wieku mają różne potrzeby. Inaczej też warto opisać produkt. Do młodych rzadko trafiają takie słowa jak "wyrafinowany", "dostojny", "spokojny", czy "bezpieczny". Młodzi ludzie chcą szaleństwa, a nie bezpieczeństwa. Nie bez powodu jest powiedzenie "błędy młodości". Po prostu więcej się robi niż myśli i to normalne.

Po czwarte:

Zainteresowania, są również bardzo ważne. Ciężko ci będzie sprzedać buty piłkarskie koszykarzowi albo grę komputerową osobie, która nie lubi siedzieć przy kompie.


Oczywiście nie mówię, że nie sprzedaż Diablo 3 starszej kobiecie, na Jasnej Górze, umiejącej obsługiwać max telewizor ale będzie to trudne, a zamieszczenie tam reklamy (o ile w ogóle dostaniesz na to zgodę  :D ). Bardzo mało opłacalne.

Pomyśl o tak zwanym targecie, czyli: płci, wieku, zainteresowaniach, miejscu, a dopiero później o treści reklamy. Pozwoli to na lepsze wykorzystanie dostępnego funduszu, a kosztuje tylko paru godzin (zależy od skali w jakiej działasz) twojej kreatywnej pracy.

sobota, 7 marca 2015

Porada 10: Faktury

Co odliczamy?


Mamy firmę, chcemy zrobić koszty, co możemy wrzucić w koszty?
Np. restauracja: produkty spożywcze, rachunki,wynajem, auto, paliwo, chemie gospodarczą, płace, czyli wszystko co jest nam potrzebne do prowadzenia działalności. Najważniejsze jest to żeby na zakupiony towar wystawiona była faktura z danymi naszej firmy.

Masz mało kosztów? jeśli przekroczysz próg podatkowy 3091 zł to będziesz musiał odprowadzić podatek, więc staraj się, bynajmniej na początku prowadzenia swojej działalności, inwestować dalej każdą nadwyżkę. 

Nie żałuj na nią pieniędzy i czasu, przecież prowadzisz działalność dla siebie.

czwartek, 5 marca 2015

Porada 9: Rytuał

Nawyki

Przyzwyczajenia są najtrudniejsze do pokonania ale jeśli uda nam się je przeciągnąć na naszą stronę, mogą bardzo pomóc.

Prowadzę tego bloga, uruchomię drugi za niedługo, uzupełniam sklep internetowy, ćwiczę, czytam książki, itd. Wszystko to staram się robić w określonej kolejności i o określonym czasie. Na każdą z tych rzeczy przeznaczam ileś dnia i energii.

Nie jest łatwo, początek był najgorszy. Stopniowo, najpierw ćwiczenia fizyczne z rana, od tego było mi najłatwiej zacząć, przy czym nie mówię to o katowaniu się zaraz po pobudce. Parę pompek, rozciąganie, deska, przez około 5 -10 min. Pozwala to na obudzenie się i energię od samego rana.

Następne co sobie przyswoiłem to pisanie postów. Wystarczył tydzień żeby weszło to w krew. Tematy same mi przychodzą do głowy, o nie wcześniej bałem się najbardziej, ponieważ nigdy nie pisałem wcześniej żadnych publikacji, co widać po składni i błędach interpunkcyjnych i językowych. 

Już w tym momencie stworzył mi się taki mały codzienny rytuał. Nie wstaje rano i nie zastanawiam się co będę dzisiaj robił. Ustawiłem nawyki tak jak chciałem i nie muszę się do niczego zmuszać, dzisiaj np. nie miałem czasu napisać posta z rana, w końcu mam firmę i niekiedy trzeba gdzieś pojechać albo coś zrobić ale cały dzień mi chodził po głowie ten post, tylko ćwiczeń nie odpuściłem z rana i wstałem parę minut wcześniej żeby się pogimnastykować.

Podsumowanie:
Wdrażaj rzeczy po kolei ale żebyś robił je codziennie, wtedy skończą się twoje problemy z zabraniem się za... co tam robisz.

Zacznij od teraz.

środa, 4 marca 2015

Porada 8: Praca przy kompie

Fejsiki, Twiterki, itp.


Czasy mamy jakie mamy. Część życia przenieśliśmy do sieci. Ciężko jest nam pracować przy komputerze bez zerknięcia na facebooka, twitera, oneta, czy zagrania w grę. Ja może nałogowcem nie jestem ale i tak kusi. 

Rozwiązanie:
Po odpaleniu kompa przejrzyj wszystko co masz przejrzeć. Poczytaj. Pooglądaj. 
Następną rzeczą jaką masz zrobić to wyłączenie wszystkich tych rzeczy i dobrze żebyśmy nie mieli tego pod ręką, w jakiś zakładkach lub paskach szybkiego wybierania. Najlepiej to jest zainstalować inną przeglądarkę specjalnie do pracy, a jak nadal będzie korcić to osobne konto na komputerze z powyłączanym wszystkim co nas niepotrzebnie rozprasza.

Pamiętajcie jednak o przerwach najlepiej co godzinę w których dobrze jest wstać i się wyprostować, przejść albo zajrzeć na fejsa :)

wtorek, 3 marca 2015

Porada 7: Koszty

O co chodzi z wrzucaniem w koszty?


Tak wiem, że przecież każdy to powinien wiedzieć, bo to niby logiczne. Jednak osoba bez żadnego doświadczenia może mieć jakieś obiekcje.

Na początku trochę tego nie rozumiałem, czy mogę odliczyć fakturę VAT nie będąc VAT-owcem? 

W koszty można wrzucać wszystko na co mamy fakturę, co jest nam potrzebne do uzyskania przychodu np. paliwo, towar, utrzymanie lokalu, podatki, rachunki i pozwolenia na różne rzeczy.

Później liczymy to tak:
Cały obrót w miesiącu np. 10000 zł
minus:
paliwo 250 zł
rachunki 400 zł
towar 3000 zł
i powiedzmy wykup miejsca na festynie 150 zł
nasz ukochany ZUS 550 zł

1000-250-400-3000-550=5800 zł

Na rok 2015 kwota wolna od podatku to 3091 zł

Więc, nasz dochody w wysokości 5800 minus kwota wolna od podatku 3091. Daje nam to kwotę 2709 i od tej cyferki dopiero odliczamy podatek dochodowy w wysokości 19% przy podatku liniowym i 18% lub 32% przy skali podatkowej. 

Na początku prowadzenia działalności rób sobie koszty większe poprzez zakup towaru, czy jakiś narzędzi żeby nie musieć płacić tego podatku, a im więcej zainwestujesz tym więcej zarobisz w przyszłości.

poniedziałek, 2 marca 2015

Porada 6: Obliczanie ceny z VAT

Prosta matematyka



Jak do ceny netto dodać VAT każdy wie.  Bierzemy np. 100 zł netto + 23% VAT i mamy 123 zł. Banalne o czym ty gościu tu piszesz. Inaczej, mamy 123 zł brutto - 23% VAT wychodzi 94,71 zł netto. YYY GDZIE MOJE 5,29 zł !!!

Drobny błąd, a pieniążki uciekają, na szczęście jest opis w internecie jak wyliczyć cenę netto z ceny brutto :) idę i sprawdzam.

Czy VAT powinniśmy obliczać od kwoty netto, czy brutto? Otóż okazuje się, że ustawodawca dopuszcza obydwie możliwości. Jeśli chcemy podać klientowi cenę brutto np. 123 zł brutto, to możemy obliczyć VAT w następujący sposób:
kwota vat = (kwota brutto * 23%) / (100% + 23%) = 123 * 23% / 123% = 23 zł
kwotę netto można wówczas obliczyć jako:
kwota netto = kwota brutto – kwota vat

 Widzisz to i ci się odechciewa.

Na szczęście jest łatwiejszy sposób :)
100 netto x 1,23 (VAT)=123 brutto.

W drugą stronę:
123 brutto / 1,23 (VAT) = 100 netto

Jak się kiedyś VAT zmieni na np 10 % :-D to napiszemy zamiast 1,23; 1,1.

Pozdro

niedziela, 1 marca 2015

Porada 5: Auto 2

Kwestia paliwa do auta



Jak wspominałem wcześniej ekonomiczne auto to podstawa dla przedsiębiorcy. 
Jak już je mamy warto zanieść do urzędu pracy wniosek o wykorzystaniu tego samochodu na cele firmowe (w świetle prawa auto będzie nadal własnością prywatną). 

W ten sam dzień możemy zacząć prowadzić książkę ewidencji przebiegu pojazdu, można ją kupić w sklepach papierniczych.


W książce będziesz wpisywać odległość, miejsce i cel podróży. Następnie z sumowanej ilości kilometrów przejechanych w miesiącu, mnożysz razy średnią cenę paliwa jakie kupiłeś koniecznie na firmę i fakturę, a następnie tą kwotę można wrzucić w koszty.

Trochę inaczej wygląda sprawa gdy kupujemy auto na firmę i to dana firma będzie jego właścicielem. 

Jest to leprze wyjście ponieważ nie musimy prowadzić wyżej wymienionej książki, a w koszty  wrzucimy całe zakupione przez nas paliwo, wymiane płynów oraz naprawy.

czwartek, 26 lutego 2015

Porada 4: historia kredytowa

Walka z bankami


Jestem na etapie robienia sobie historii kredytowej. Mówię sobie: przecież bez problemu dostanę kredyt na rozbuchanie działalności. No i się przeliczyłem. Nigdy do niczego nie był mi potrzebny kredyt ani żadna inna pożyczka, to nie brałem... logiczne.
TO BYŁ BŁĄD!!! W swoim banku, w którym mam konto od 5 lat i co miesiąc wpływały tam pieniążki (pracowałem wcześniej w paru firmach) wymagają ode mnie jakiejś historii kredytowej. 

Pani w baku powiedziała mi, że wystarczy wziąć jakieś żelazko na raty, spłacić je od razu i historia gotowa.

Tak też zrobiłem, tzn. próbowałem zrobić, nikt mi tego żelazka wartego 150 zł nie chciał dać na raty. 


Jedną z przeszkód było, to że firma musi działać co najmniej 6 miesięcy, jedynie w credit agricole akceptują od 3 miechów, jednak nawet tam raty nie przeszły, a wiecie czemu? 

Potrzebna jest historia kredytowa.

Oczywiście poleciało w ich stronę parę "ciepłych" słów.


To tak jak z szukaniem pierwszej pracy. "A doświadczenie Pan ma?"

Absurd naszych czasów.

Bardzo ważne: dużo łatwiej jest kupić coś na raty lub wziąć kredyt gdy pracujesz na etacie i masz umowę na np. pół roku. Jak jesteś w takiej sytuacji to weź coś na raty, obojętnie co może być elektryczna szczoteczka do zębów, tak wiem, będzie cie to kosztować parę dyszek więcej ale nawet jak nie planujesz otwierać później działalności, to i tak może ci się to przydać. W końcu nie wiadomo co los przyniesie. Tak przynajmniej będziesz mógł poszukać kasy w bankach.

Również ważne: nie wszystkie parabanki wyrobią ci historię kredytową (postaram się poszukać dokładniejszych informacji na ten temat).

Wniosek
Jeśli nie masz jeszcze historii kredytowej, a pracujesz gdzieś, to idź ją zrobić teraz. 
Im wcześniej tym lepiej.

wtorek, 24 lutego 2015

Porada 3: finanse i telefon

Co z telefonem


Telefon komórkowy to jedna z najważniejszych narzędzi jakie jest potrzebne, nastaw się na to, że będziesz dzwonił dużo więcej. Przydadzą ci się pakiety do gadania i internet w telefonie. Nie polecam opcji na kartę, ponieważ nie będziesz mógł wrzucić go w koszty.

Jeśli założyłeś już firmę, a umowa na telefon jeszcze ci nie wygasła, pójdź do punktu sprzedaży swojego operatora i poproś go o przeniesienie tego numeru na firmę. Powinni zrobić ci to bez problemu, bez żadnych zmian w umowie ani jej przedłużaniu.

Już najbliższą fakturę będziesz mógł wrzucić w koszty (jeśli nie wiesz co to znaczy [tez na początku dokładnie tego nie wiedziałem więc nie przejmuj sie] wytłumaczę to w jednej z wielu porad i wkleję linka).

poniedziałek, 23 lutego 2015

Porada 2: Auto

Szukanie oszczędności w aucie


Jeśli nie założyłeś jeszcze firmy i zastanawiasz się co ci będzie potrzebne, to jedną z takich rzeczy będzie auto z instalacją gazową. 

Prowadzenie własnej działalności będzie wymagać od ciebie częstszego jeżdżenia, a trzeba pamiętać, że to ty będziesz za wszystko płacił. Aktualnie pomiędzy ceną paliwa, a ceną gazu ziemnego jest przepaść i nie zapowiada się aby coś się zmieniło w najbliższym czasie. 

W moim przypadku po zmianie samochodu, zacząłem oszczędzać nawet do 200 zł miesięcznie!!! Co daje nam ładną ratę na auto. Nie mówię, że w twoim przypadku będzie tak samo ale wystarczy 100 km aby zaoszczędzić około 20 zł.


niedziela, 22 lutego 2015

Porada 1: Oszuści

Uwaga na oszustów


Już w pierwszych tygodniach od zarejestrowania działalności dostałem list polecony z fakturą. Wpis do ewidencji działalności CEIDG. Było tam napisane, że MUSZĘ w ciągu dwóch tygodni zapłacić 200 zł za taką przyjemność, niewiele myśląc... zapłaciłem :-\ Lampka mi się zapaliła dopiero gdy przyszła druga faktura na 500 zł!!! Jak to przecież założenie działalności miało być darmowe! Zacząłem czytać w internecie i poszedłem do urzędu. Co się okazało to firmy "oszuści" poszywają się pod CEIDGa i naciągają głupich i nie doświadczonych.

WPIS DO EWIDENCJI JEST DARMOWY!!!
Nie wydawaj na to ani złotówki.

Taki przykład:
http://mojafirma.infor.pl/mala-firma/ceidg/309847,Oszusci-pobieraja-oplaty-za-wpis-do-CEIDG.html

Mam nadzieje, że dzięki temu zaoszczędzisz parę stówek.

Jeśli zdarzy ci się zapłacić (bo nie czytałeś tego wcześniej) to pamiętaj masz tydzień od daty wpłaty na odzyskanie tych pieniędzy. Musisz wysłać do nich pismo.

Trzymam za ciebie kciuki i mam nadzieje, że nie dasz się nabrać.

Tak poza tym to rusz się i działaj!!!


Wstęp

Cześć


Ten blog będzie dla moich własnych przemyśleń, jestem początkującym przedsiębiorcą i od razu na swojej drodze miałem kłody pod nogami.
Zacząłem bez żadnego doświadczenia, chce w tym miejscu opisać rzeczy na jakie się natknąłem abyś ty nie musiał popełnić tych samych błędów.

Nie jestem humanistą dlatego spodziewaj się błędów językowych itp. Liczy się przekaz :-)

Miłej lektury